Splendor jest dynamiczną i niemal uzależniającą grą w zbieranie żetonów i kart, które tworzą zasoby gracza, umożliwiające mu dalszy rozwój. Gracze wcielają się w renesansowych kupców, którzy próbują nabyć kopalnie klejnotów, środki transportu, sklepy - wszystko to w celu zdobycia jak największego prestiżu. Gdy będziesz już dostatecznie bogaty, być może zaszczyci Cię swą wizytą przedstawiciel szlachty, co jeszcze podniesie Twój prestiż w oczach konkurencji.
Game Troll TV
Gildia TV
Grajdołek TV
Granie w chmurach
HexTV
On Table
Planszolandia
Planszowe Bestie
Poważna Strona
© 2024-2025 jakaplanszowka.pl | Szablon graficzny: W3layouts
ulubiona! to jest to co wybiorę (9 / 10)
ulubiona! to jest to co wybiorę (9 / 10)
Przygotowanie
Fabularnie wcielamy się w kupców, którzy handlują klejnotami. Natomiast ani na klimat, ani na dość ładne grafiki na kartach nie zwracamy większej uwagi. To euro, w którym ważne są przede wszystkim punkty za kartę, koszt zakupu karty (podany w klejnotach) oraz klejnot przypisany do karty. Zdecydowanie na plus wyróżniają się wśród innych gier masywne żetony (sztony) klejnotów. W pudełku jest wypraska, która jest dodatkowo dość funkcjonalna i przyśpiesza przygotowanie gry do 2-3 minut (trzeba wyjąć żetony, kafelki oraz potasować i rozłożyć karty w trzech grupach), natomiast niekoniecznie potrzebne jest tak duże pudełko w stosunku do zawartości.
Gra
Za co lubię Splendor? Przede wszystkim ma bardzo proste zasady, idealne na pierwszy kontakt z planszówkami. Właściwie wykonuje się cztery akcje: można wziąć trzy różne żetony klejnotów, wziąć dwa takie same żetony (łącznie do dziesięciu na ręku), wziąć żeton-jokera i kartę zakrytą (do późniejszego zakupu) lub można kupić kartę odkrytą do swojej kolekcji. I to w sumie tyle. Gra polega na rozbudowie kolekcji kart do osiągnięcia limitu punktów. Ponieważ na każdej karcie jest klejnot, po jej zdobyciu mamy go już na stałe - dzięki temu potrzebujemy mniej żetonów do zakupu kolejnych kart. Nie wymaga to bardzo zaawansowanych obliczeń w głowie, natomiast nie jest też trywialne i dlatego często do Splendoru wracam. A co mi się nie podoba? Gra kończy się nieco za szybko, tak że często nie dałem rady wziąć jeszcze żadnej karty trzeciego poziomu. Warto zwiększyć liczbę punktów do wygrania do 20-25.